czwartek, 10 kwietnia 2014

26. Don't go.

Potrzebuję odwagi, tak bardzo dużo odwagi. 
Jeszcze nigdy, nigdy na nikim mi tak nie zależało, wiesz? 
Świat byłby nasz. Nie tylko ten. I tamten i jeszcze inny i piąty i dziesiąty. Możemy mieć wszystko. Wszystko, rozumiesz? 


Pewność siebie, odwaga, blablabla. Nie mam. Brakuje. Poszły sobie. 

Został płacz i zgrzytanie zębów. 


Jejku. Jaka jestem beznadziejna. 

Czysta pogarda, moi mili. Autopogarda. Tym gorzej. Nie umiem się jej pozbyć.


No, to raz, dwa, trzy! I uśmiech! I naprzód! I do ataku! Warto? Warto! Przecież naprawdę nie mam nic do przegrania. Nic do stracenia. A wygrać mogę wszystko. Tak bardzo wszystko.


Odwagi? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz