Tak pusto. Jakoś. Nijak.
Płaska herbata.
Połamane paznokcie.
I płytka ciemność za oknem, niewarta zainteresowania.
Nie mam odwagi myśleć, że mogłoby się udać. Przecież my się nawet nie znamy.
Dwa miesiące to dobry odcinek czasu.
Dwa miesiące to dobry odcinek czasu.
Zakochać się? Tak. Przypomnieć sobie o co w ogóle w życiu chodzi. Może pozbyć części cynizmu. Rozmrozić kawałeczek serca.
Po jaśniejszej stronie lustra widzę nawet szczęśliwe zakończenie. Podobałoby mi się takie nazwisko. Natalia M. Czemu nie? Kontrargumentów brak.
Ale jeśli nie... to skorzystać ze sposobności. Zasmakować kilku nowych emocji. Narobić hałasu. I wrócić do szarości z burzą wspomnień.
Gdyby tylko to zależało ode mnie...
H., zaryzykujmy razem. Bo co innego można zrobić, będąc w naszej sytuacji?
Umrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz