sobota, 29 marca 2014

24. Try.

Chce mi się wierzyć w bajki.
Różowe chmurki i szczęśliwe zakończenia. Tak bardzo nieprawdopodobne. Niespodziewane. Niemożliwe, zdawałoby się. 

Po raz kolejny, kolejny, kolejny. 

1. Nie mam nic do stracenia. 
2. Może być tylko lepiej.
3. Troszkę odwagi. 

Do boju. Halo! Do boju, tak serio. Jeśli są jakieś szanse, to trzeba je wszystkie wykorzystać. A nie wiem, czy są, póki nie spróbuję ich poszukać.

Dam Ci wszystko. Chcesz? 

Chciej. 

A czy ktoś taki jak Ty rozumie, czym jest wszystko?
Ale co ja o Tobie wiem? Dlaczego Cię osądzam, po jednym zdaniu? I dlaczego tak bardzo nie chcę dać sobie szansy? 

Spojrzę jeszcze raz na rurkę w nosie. Magia działa. 

niedziela, 9 marca 2014

23. W przepaść chętnie rzucę się.

Tak pusto. Jakoś. Nijak. 
Płaska herbata. 
Połamane paznokcie.
I płytka ciemność za oknem, niewarta zainteresowania.

Nie mam odwagi myśleć, że mogłoby się udać. Przecież my się nawet nie znamy. 
Dwa miesiące to dobry odcinek czasu. 
Zakochać się? Tak. Przypomnieć sobie o co w ogóle w życiu chodzi. Może pozbyć części cynizmu. Rozmrozić kawałeczek serca. 
Po jaśniejszej stronie lustra widzę nawet szczęśliwe zakończenie. Podobałoby mi się takie nazwisko. Natalia M. Czemu nie? Kontrargumentów brak. 
Ale jeśli nie... to skorzystać ze sposobności. Zasmakować kilku nowych emocji. Narobić hałasu. I wrócić do szarości z burzą wspomnień. 

Gdyby tylko to zależało ode mnie... 
H., zaryzykujmy razem. Bo co innego można zrobić, będąc w naszej sytuacji? 
Umrzeć.

niedziela, 2 marca 2014

22. センチメンタル症候群

Chcę się z kimś podzielić sobą. Wszystkim. Jestem gotowa, jak jeszcze nigdy w życiu. Każdy dzień jest szczęściem, gdyby się nim podzielić, to się przecież pomnoży. Takie to głupie, naiwne... ale brzmi sensownie. 
Każdy dzień jest przygodą. Liczy się wszystko, spotkania i samotności, śmiechy i cisze. 
Byle tylko się nie zmienić, nie za bardzo. Przecież nie muszę, nie umrę, wręcz przeciwnie. Tak bardzo tego nie wiedziałam, chodzące niezrozumienie. Ale dziś wygląda to wszystko nieco lepiej. 

追いつかない意識遠くなる

A nie chcę tego, tak bardzo nie chcę. Nie odchodź, wróć, ideo. I nie opuszczaj mnie, już nigdy. Będę się starać. 


A syndrom sentymentalny niech pozostanie we mnie już na zawsze. Jak i Piotruś Pan. 





変わってしまった自分

埋まらない欲望
無くしてしまった情熱
止まらない日常